Termin ginekologia estetyczna brzmi ciągle dość tajemniczo. Odpowiedź na pytanie o to, jakie zabiegi obejmuje, nie jest jednak wcale skomplikowana.

Niemal każda kobieta, która pojawia się w gabinecie, mówi o swoim problemem z pewną wstydliwością. Ta wynika przede wszystkim z przekonania o tym, że o miejscach takich, jak łechtaczka czy wargi sromowe zwyczajnie nie wypada mówić. Dla wielu ginekologia estetyczna to temat tabu, który istnieje jednak przede wszystkim w naszych głowach i gdybyśmy chcieli wskazać źródła sukcesu ginekologii estetycznej, to byłoby jedno z najważniejszych. W gabinecie nie ma mowy o niczym, co byłoby wstydliwe. Nie ma też zabiegów, które wywoływałyby zdumienie ze strony lekarza. Jeśli pacjentce nie podoba się wygląd krocza, łechtaczki albo warg sromowych mniejszych, lekarz jest tu po to, aby go poprawić. Wszystkie zabiegi są bezbolesne, zdecydowaną większość można przy tym wykonać bez konieczności odwoływania się do znieczulenia ogólnego. Podnosi to komfort i poprawia samopoczucie kobiet decydujących się na poddanie się im.